Wszystkie zalecenia żywieniowe podkreślają, żeby na Naszych stołach co najmniej dwa razy w tygodniu powinna znaleźć się ryba! Mimo, że zewsząd jesteśmy taranowani informacjami, że ryby zawierają metale ciężkie, albo pochodzą z zanieczyszczonych wód, to uważam, że wystarczy poszukać w sprawdzonych sklepach ryb z lokalnych hodowli.
Wracając do przepisu. to dzisiaj mam dla Was przepis na pieczonego pstrąga z przepyszną marynatą, którą ostatnio usłyszałam w programie ‘Wiem co jem’. Koniecznie musiałam spróbować jak smakuje i od razu trafiła na listę ulubionych. Dzięki niej ryba jest soczysta i ma wyrazisty smak. Rybę podałam z pysznymi kopytkami szpinakowymi oraz klasycznie z brokułami. Poniżej przedstawiłam Wam mój pomysł, co zrobić z dużą ilością kopytek (tak, jest inna odpowiedź niż je zjeść! :))
A wy co sądzicie o takim daniu? 🙂
składniki:
2 porcje + mnóstwo kopytek do zamrożenia
2 porcje + mnóstwo kopytek do zamrożenia
2 pstrągi
2 plastry cytryny
sól
marynata:
1 łyżka musztardy gorczycowej
1 łyżka miodu
1 łyżka serka kremowego
Kopytka szpinakowe:
1 kg ziemniaków
150g szpinaku
350g mąki pszennej
1 jajko
sól, pieprz
Brokuły
Ryba: Pstrągi posypujemy solą. Składniki marynaty mieszamy ze sobą i nakładamy do wnętrza ryby. Plasterki cytryny kładziemy na pstrągu. Rybę kładziemy na folii aluminiowej GOSIA i pieczemy w temp. 180 stopni przez 30 minut.
Kopytka szpinakowe: Ziemniaki obieramy ze skóry i gotujemy do miękkości. Szpinak myjemy i wrzucamy na patelnię, aż zmięknie, pod koniec gotowania dodajemy sól i pieprz. Następnie odcedzamy i ubijamy na gładkie puree za pomocą tłuczka lub przeciskamy przez praskę. Dodajemy szpinak i ponownie mieszamy. Do jeszcze ciepłych ziemniaków dodajemy mąkę, ponownie mieszamy i dodajemy jajko – należy składniki bardzo szybko połączyć, najlepiej ręką, aby jajko nie zmieniło się w jajecznicę. Ciasto wyjmujemy na stolnicę (w razie potrzeby dodajemy mąki) i dzielimy na 4 części. Jedną część ciasta dzielimy ponownie na pół, formujemy wałek i kroimy nożem w romby. Kopytka wrzucamy do gotującej osolonej wody i gotujemy około 1-2 minuty od wypłynięcia.
Kopytka możemy podawać ugotowane od razu lub polać stopionym masłem.
Brokuły gotujemy w osolonej wodzie do miękkości.
Pieczonego pstrąga podajemy z cytryną, brokułami i kopytkami szpinakowymi!
Smacznego!
A poniżej mój patent na duża ilość kopytek z wykorzystaniem woreczków GOSIA!
Pierogi, kopytka, kluski śląski i wszelkie inne produkty mączne są dosyć pracochłonne. Dlatego ja zazwyczaj wolę zrobić więcej a rzadziej. A co zrobić z dużą ilością kopytek? Po prostu zamrozić! Jednak najlepiej wykorzystać do tego pojedyncze torebki, dzięki, którym możecie zamrozić od razu gotowe porcje. Najpierw należy podgotować kopytka, następnie wyłożyć na talerz, aby wystygły. Tak przygotowane kopytka mrozimy w pojedynczych torebkach. A kiedy najdzie Nas na nie ochota, wystarczy wrzucić zamrożone kopytka na gorącą wodę i podgrzać na wolnym ogniu lub przysmażyć na patelni z dodatkiem masła. Co kto woli! 🙂