Czas na lunchboxy!


lunchbox / sobota, 30 marca, 2019

Kochani, już od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem utworzenia nowego cyklu na blogu, w którym przedstawię Wam pomysły na dania idealne do pudełka.

Jednak moje plany kończyły się fiaskiem i oto schodził kolejny tydzień bez przygotowanego ani jednego posta. Ponad miesiąc temu postanowiłam sobie, że będę planować posiłki do pudełek i w ten sposób nabiorę wprawy i inspiracji. Dzisiejszy post to takie moje wprowadzenie do nowego cyklu dotyczącego właśnie lunchboxów. Co poniedziałek dostaniecie od mnie gotowe menu na 3 posiłki dziennie, które idealnie sprawdzą się do pudełek.

Jak to u mnie wygląda? Jem 4 posiłki dziennie, śniadanie i kolację w domu, natomiast drugie śniadanie i obiad w pracy i są to właśnie potrawy idealne do pudełek. Wszystkie posiłki przygotowuje od razu na dwa dni, przez co oszczędzam też czas w kuchni przeznaczony na gotowanie, a wracając z pracy nie muszę spędzać po południa na przygotowaniu kolacji.

W tym dzisiejszym wpisie chciałabym Wam dać kilka wskazówek jak rozplanować sobie menu i zakupy.
Ułóż jadłospis na cały tydzień
Odkąd pamiętam zawsze układałam sobie menu na cały tydzień. Przede wszystkim ogromnie pomagało mi to w planowaniu przepisów na bloga. Planowanie posiłków jest wspaniałym pomysłem, dzięki któremu oszczędzicie czas i pieniądze, kupując tylko potrzebne rzeczy. To świetny sposób na niemarnowanie jedzenia. Nie planując posiłków, często kupujemy za dużo i niestety część produktów musimy wyrzucić, ponieważ po prostu się zepsuły. Planuję posiłki na 5 dni, a w weekend gotuję z wykorzystaniem produktów, które zostały w lodówce lub dokupuje pojedyncze składniki. Zakupy robię raz w tygodniu właśnie na 5 dni. Ustalcie sobie jeden dzień, w którym będziecie planować menu. U mnie najczęściej jest to czwartek lub piątek, dzięki temu robiąc zakupy na te 5 dni dokupuje pojedyncze składniki na weekend, żeby wykorzystać jedzenie, które zostało w lodówce 🙂

Skąd brać pomysły na dania?

Oczywiście, będę nieskromna, ale na moim blogu znajdziecie bardzo dużo przepisów, które będą nadawały się do pudełka. Poza tym internet jest pełen wspaniałych przepisów. Facebooku, liczne blogi kulinarne, Instagram to prawdziwa skarbnica pysznego jedzenia! Ale przy tym wszystkim pamiętajcie o jednym: wykorzystujcie składniki, które lubicie. Wszelkiego rodzaju sałatki, makarony będą świetne na początek. Na drugie śniadanie nie musicie jeść tylko kanapek. Świetnie sprawdzi się jogurt z owocami i granolą, owsianki czy puddingi.

Nie przekładajcie gorących dań do pudełek!

To bardzo ważna zasada gotowania do pudełek. Przygotowując dania poczekajcie, aż całkowicie wystygną, zanim przeniesiecie je do pudełek. Nie ma nic gorszego niż zaparowane jedzenie, a dodatkowo szybciej się ono wtedy psuje!

Jakie pudełka będą dobre na wynos?

Kupując pudełka powinniśmy najpierw zastanowić się, co będziemy w nich przechowywać. Jeśli lubicie zupy to pamiętajcie, że szczelny termos będzie dla Was w sam raz. Jeśli wolicie brać ze sobą sałatki, czy inne dania, to najważniejsze jest szczelne opakowanie. Teraz odwieczne pytanie czy szklane czy plastikowe opakowanie? Przyznaję, że szklane opakowania są naprawdę super i można od razu w nich przygotować dania i zabrać ze sobą, jednak ich ogromnym minusem jest dość spora waga. Aktualnie mamy ogromny wybór pudełek na lunch. Ja używam plastikowych z IKEI i jestem z nich ogromnie zadowolona. Cena też jest bardzo atrakcyjna i w dodatku są szczelne i najważniejsze – nie zawierają BISFENOLU A! Pudełka te przypadły mi też do gustu, gdyż mają masę przegródek i można komponować dania na wszelkie sposoby 🙂
Dodatkowo mam też szklane pudełka, które świetnie nadają się do zapiekania, pieczonych omletów, naleśników i wszelkiego rodzaju zapiekanek. Wszystko znajdziecie w IKEI 🙂

 Kochani co poniedziałek dostaniecie ode mnie porcję inspiracji na dania idealne do zabrania ze sobą. Mam nadzieję, że zachęci Was to do gotowania, zdrowszego trybu życia, oszczędzania pieniędzy i niemarnowania jedzenia! Sami zobaczcie ile plusów 🙂
Do zobaczenia w poniedziałek!
Pozdrawiam!
Kasia