14 lutego kojarzy się tylko z jednym – z miłością. A skoro przez żołądek do serca to najlepszym prezentem z tej okazji będzie kolacja we dwoje! Przygotowałam dla Was dwa proste i efektowane dania, które zachwycą Waszą Ukochaną bądź Ukochanego! 🙂
A przy okazji chciałabym życzyć wszystkim Zakochanym – szczęścia i wiecznej miłości z Waszymi Drugimi Połówkami! A tym, którzy jeszcze nie znaleźli Miłości, by to ona znalazła Was jak najszybciej!
Polędwiczki z suszonymi pomidorami na puree ziemniaczanym
składniki:
1 polędwiczka wieprzowa
marynata:
1/3 szklanki oleju rzepakowego
2 łyżki sosu sojowego
1 ząbek czosnku
pieprz
3 łyżeczki suszonego rozmarynu
pasta z suszonych pomidorów:
4-5 suszone pomidory
3 łyżeczki tartego sera żółtego
pieprz
pasta z migdałami:
2 łyżki płatków migdałowych
2 łyżeczki bułki tartej
2 łyżeczki oleju rzepakowego
puree ziemniaczane:
5-6 ziemniaków
1 łyżka masła
Polędwiczki dzielimy na pół i kolejno wzdłuż na pół, aby otrzymać 4 kawałki. W miseczce mieszamy wszystkie składniki marynaty i marynujemy mięso. Odstawiamy na około godzinę. Teraz zabieramy się za pastę z suszonych pomidorów: pomidory kroimy w drobną kostkę, dodajemy ser żółty i pieprz i dokładnie mieszamy. Pasta z migdałów: Drobno posiekane migdały mieszamy z bułką tarta i olejem rzepakowym. Mięso przekładamy do naczynia do pieczenia (jeśli macie naczynie żaroodporne to najpierw rozgrzewamy puste naczynie i dopiero przekładamy do niego mięso). Na mięso nakładamy pastą z suszonych pomidorów, a następnie z migdałów. Pieczemy mięso w temp. 160 stopni przez 25 minut. Ziemniaki gotujemy do miękkości. Następnie tłuczemy ziemniaki i łyżką masła na gładkie puree. Na talerz wykładamy puree, a na to polędwiczki i gotowe!
Waniliowa panna cotta z musem malinowym
składniki:
200 ml mleka
100 ml śmietanki 30%
2 łyżki cukru
2 łyżeczki żelatyny
laska wanilii
maliny + kilka do dekoracji
1 łyżeczka cukru
Do garnka wlewamy mleko, śmietanę, cukier i ziarnka wanilii i podgrzewamy, aż składniki będą ciepłe (nie możemy doprowadzić do zagotowania się składników!). Następnie zdejmujemy z ognia, dodajemy żelatynę, pamiętając, żeby cały czas mieszać, aż żelatyna się rozpuści. Odstawiamy do ostygnięcia, a kolejno przelewamy do dwóch kokilek. Deser wstawiamy do lodówki na około 4-5 godzin. Deser można też zrobić dzień wcześniej i zostawić w lodówce na całą noc. Do drugiego garnka dodajemy maliny i cukier i dusimy około 10 minut, aż sos się zredukuje. Maliny przecieramy przez sitko, aby sos był gładki. Przed podaniem wstawiamy kokilki na chwilę do miski z gorącą wodą i wyjmujemy panna cottę. Podajemy polane sosem malinowym!
na pewno przepis wyjdzie 🙂 starałam się dokładnie wszystko opisać, więc warto spróbować! :))
sama bym zjadła taką kolację 😉