Kochani tak wiem, znowu mnie nie było przez dłuższy czas, ale na pewno domyślacie się z jakiego powodu. Teraz już mając dużo czasu na odpoczynek wracam do Was z kolejną dawką wspaniałych przepisów.
Dzisiaj deser, który był prezentem na Walentynki dla mojego Ukochanego 🙂 Takie babeczki nie tylko pięknie wyglądają, ale i nieziemsko smakują. Może następnym razem wypróbujecie taki prezent dla najbliższych?
składniki:
1 budyń śmietankowy lub waniliowy
2 żółtka
500 ml mleka
2 łyżka masła
kruche babeczki ( do kupienia w sklepie lub piekarni )
dżem malinowy
ulubione owoce : winogrona, truskawki, jagody
listki mięty
Mleko przelewamy do garnka, od tego odejmujemy pół szklanki, w której najpierw rozpuszczamy budyń a następnie dodajemy 2 żółtka i dokładnie łączymy składniki. Mleko zagotowujemy i jak będzie już ciepłe dodajemy 2 łyżki masła. Gdy mleko zacznie się gotować wlewamy budyń z żółtkami i mieszamy około 2 minut, aż masa zgęstnieje. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Babeczki rozkładamy na blacie i napełniamy po pół łyżeczki dżemem malinowym. Gdy krem już wystygnie nakładamy po łyżce budyniu na każdą babeczkę. Następnie kroimy owoce według uznania i układamy na babeczkach (ja pokroiłam winogrona wzdłuż na pół, a truskawki w ćwiartki). Dekorujemy listkiem mięty. Babeczki najlepiej smakują schłodzone!